Spotkanie autorskie z Elżbietą Cherezińską

 

organizator: Miejski Ośrodek Kultury i Sztuki w Oleśnicy
partner: Miejski Ośrodek Kultury i Sztuki w Oleśnicy
gdzie: Biblioteka i Forum Kultury w Oleśnicy, ul. M. Reja 10, 56-400 Oleśnica
kiedy: 2018-01-26 18:00 - 2018-01-26 20:00
bilety: Wstęp darmowy
opis:

Biblioteka i Forum Kultury w Oleśnicy zaprasza na spotkanie autorskie z Elżbietą Cherezińską, które odbędzie się 26.01.2017  o godz. 18.00 w bibliotece przy ul. Reja 10.

 

ELŻBIETA CHEREZIŃSKA (ur. 1972) – powieściopisarka historyczna, z wykształcenia teatrolog. Od roku 2008 związana z poznańskim wydawnictwem Zysk i S-ka.

Mocną pozycję na polskim rynku książki zdobyła w końcu pierwszej dekady XXI wieku Północną drogą, tetralogią o Skandynawii w epoce Wikingów. Równolegle powstawała wtedy jej pierwsza powieść o Piastach (Gra w kości), a dokładnie o Polsce Bolesława Chrobrego i jej relacjach z cesarstwem Ottona III. Kolejnymi książkami udowodniła, że rzeczywiście, jak żartobliwie mówiła w wywiadach: „leci na Piastów”. Zaowocowało to pierwszym wielkim bestsellerem pisarki: Koroną śniegu i krwi, poświęconą walce o tron i scalenie państwa polskiego po epoce rozbicia dzielnicowego. Kontynuować będzie ten temat w drugiej części cyklu Odrodzone królestwo, zatytułowanej Niewidzialna korona, a opisującej dążenia Władysława Łokietka do objęcia tronu państwa po śmierci Przemysła II.

Rozmach książek Elżbiety Cherezińskej uprawnia porównania z Henrykiem Sienkiewiczem, także dlatego, że oboje wybrali z dziejów państwa polskiego krótkie momenty potęgi naszej państwowości. Pisarka zastrzega jednak – i dowodzi tego swoją twórczością – że niekonieczne jest sięganie do kulminacyjnego punktu mocy po to, by budować poczucie godności narodowej. Ale żyjemy w takich czasach – powiada – w których jeśli napiszemy czy powiemy coś, że jest patriotyczne, to za chwilę mainstreamowe media posądzą nas o nacjonalizm, a nawet faszyzm. A ja nie chcę czuć zażenowania, kiedy mówię, że jestem polską patriotką. I chciałabym, żebyśmy wszyscy mogli mówić: – Fajnie jest być Polakiem.

Wbrew pozorom, nie jest to ocena przesadna, o czym mogła przekonać się powieściopisarka po publikacji w roku 2013 Legionu, zbeletryzowanej historii Brygady Świętokrzyskiej, o której przez długie lata komunizmu nie można było wspomnieć, a jeśli już to wyłącznie w negatywnym kontekście, jak zresztą o wszystkim, co związane było z Narodowymi Siłami Zbrojnymi. Książka Cherezińskiej przez jednych przyjęta została z zachwytem, inni jednak przywoływali dawne oceny historyczne, zarzucając autorce m.in. – niewystarczające ich zdaniem – potępienie rzekomego antysemityzmu żołnierzy Brygady. Dość tej jednej pretensji, by zorientować się, że pisarka dotknęła Legionem problematyki wywołującej wyjątkowe emocje.

Na szczęście, wolne od nich było przyjęcie innej, „niepiastowskiej” powieści Cherezińskiej, wydanego dwa lata później Turnieju cieni, za jednego z bohaterów mającego Jana Prospera Witkiewicza, legendarnego Batyra, którego znają czytelnicy m.in. z Powrotu króla. Bitwy o Afganistan 1839-1842 Williama Dalrymple’a. Wiele wskazuje, że był ów Batyr ucieleśnieniem Mickiewiczowskiego Konrada Wallenroda. Jego zasług dla Rosji w toczonej przez wywiady wojnie o Afganistan niepodobna nie docenić, zarazem jednak to on, a nie ktoś inny, w najwyższym stopniu przyczynił się do wojennego zwarcia Anglii z Rosją, w czym upatrywał – nie inaczej jak książę Czartoryski – nadziei na powrót Polski do wielkiej gry politycznej o przyszły kształt Europy. Skądinąd, kreując postać Batyra, pisarka mocno daje się ponieść fantazji, ale też w końcu mamy do czynienia z powieścią, a nie z biografią!

O tym, że Elżbieta Cherezińska najlepiej czuje się jednak w początkach państwa polskiego przekonaliśmy się w roku 2016 po edycji Hardej i Królowej, dwóch jej powieści o Świętosławie, córce Mieszka I i siostrze Bolesława Chrobrego, piastowskiej księżniczce i skandynawskiej władczyni. Matce królów: Szwecji, Danii, Norwegii, a nawet Anglii. Islandzkie sagi utrwaliły ją jako Sigridę Storradę (Dumną) i był to celny przydomek, gdyż święte – powiada autorka – miała tylko imię, a całą siebie wykuła z najszlachetniejszej stali.

Porywająca narracja pisarki sprawia, że kolejne bitwy, wojny, zdrady, przymierza układają się przed naszymi oczyma w barwny ciąg fascynujących wydarzeń, w którym przestaje być ważne, co autorka Królowej zaczerpnęła z dawnych kronik i sag, a co wymyśliła. Ma ona ten rzadki dar uwodzenia czytelnika, który sprawia, że podążamy za autorką, idziemy za nią – jak za bohaterami Sienkiewiczowskiej Trylogii. Zresztą autorka Hardej swoimi wcześniejszymi książkami – z Koroną śniegu i krwi na czele – dowiodła, że fantazji jej nie brakuje, ale trzyma się granic wyznaczanych choćby przez mity i legendy, by nie przenieść się całkowicie ze swoimi bohaterami do krainy baśni. A podbudowa historyczna jej powieści może imponować.

Żywość akcji, jej plastyczność, świetne dialogi, ciekawe tło obyczajowe – wszystko to sprawia, że książki Elżbiety Cherezińskiej, jak mało którego polskiego autora, „same się proszą” o zekranizowanie, czego możemy się spodziewać po podpisaniu przez autorkę stosownych umów z producentami filmowymi. Jej Korona śniegu i krwi nasuwa wręcz automatyczne skojarzenie ze sławną Grą o tron George’a R.R. Martina.
– W sensie faktycznym tak – twierdzi pisarka – ale on musiał całą historię wymyślić, by stworzyć te swoje siedem królestw, a ja te królestwa mam, tylko bohaterów, dziś zapomnianych, wyciągam z mroku i ożywiam.

Krzysztof Masłoń

Źródło informacji: strona Instytutu Książki

https://www.traditionrolex.com/30