Jak fotografować?

2014-12-17  14:55

Czy fotografia detektywna i śledcza, tworzona na potrzeby inwigilacji czy dowodu zbrodni, może być piękna? O tym mówi najbliższa wystawa w galerii fotograficznej Miejsce przy Miejscu we Wrocławiu.

W historyczne czy śledcze spojrzenie wpisana jest tajemnica i skrytość, w których prawda nigdy nie zostanie w pełni odsłonięta. Jednocześnie owa skrytość zawiera w sobie estetyczną wzniosłość fotografii, która być może, powinna być zawieszona ze względu na ciężar historii. Jednak nie sposób uciec od doskonałych kadrów, intrygujących portretów i harmonii światła i cienia. Nie sposób patrzeć na zdjęcia tylko jako na znak historii, czy obraz działań władzy i służb. Nie ma możliwości ucieczki od pragnienia patrzenia, mimo wdarcia się w intymny świat ludzi, brutalnie zagarnięty przez śledczych. To w spojrzeniu każdego odbiorcy tworzy się harmonia pomiędzy zadumą nad historiami przedstawionych osób i miejsc, a krytycznym spojrzeniem uwikłanym w estetykę fotografii.

Wystawa złożona jest ze zdjęć pochodzących z archiwum Instytutu Pamięci Narodowej. Podstawową kategorią użytą w procesie wyboru zdjęć było piękno czy też może atrakcyjność wizualna. Staraliśmy się patrzeć na te fotografie z perspektywy ich języka wizualnego - mówi Łukasz Rusznica, kurator wystawy i galerii fotograficznej Miejsce przy Miejscu. Oczywiście, kontekst historyczny zdjęć ma kluczowe znaczenie, ale cała wystawa konstruowana jest w oparciu o konflikt między tym, co estetyczne a tym, co etyczne. To jest wystawa pułapka - ciekawe zdjęcia, może nawet ładne, odsłaniają się dopiero wtedy gdy jasne staje się to, dlaczego zostało zrobione. 
Wystawa pokazuje spectrum fotografii znajdujących się w  archiwach IPN: od portretów i fotografii miejskiej, po architekturę i fotografię przedmiotów. Towarzyszyć jej będą opisy kontekstowe prezentowanych zdjęć oraz tekst Anny Mituś, kuratorki i historyczki sztuki.

kurator: Łukasz Rusznica
współpraca: Beata Bartecka, Hubert Kielan

https://www.traditionrolex.com/30