Film, który powinien obejrzeć każdy rodzic

2014-10-27  14:52

„Powiedz prawdę, przecież cię nie biję” – film pod tym tytułem miał swą premierę cztery lata temu. Książka jest nowością na rynku wydawniczym i przy tej okazji reżyser, Witold Świętnicki, oraz autorka, Katarzyna Dyner, spotkali się z widzami w Mediatece.

 

Film jest nietypowy, choćby z tego powodu, że główny bohater – Syn - cały czas… milczy. Obserwuje, rejestruje, słucha (a słuch ma bardzo dobry) i spisuje to, co  mówią najbliżsi. Ma do tego talent, trzeba przyznać. Syn, choć dorosły - 22 lata, nadal jest maturzystą. Ma dziewczynę Basię i kolegów, którzy go sprowadzają na złą drogę. Bo pije. I ćpa. I nie przychodzi na noc do domu. Ma też patologicznego Ojca (w tej roli znakomity Janusz Chabior), który też pije, klnie jak szewc (taki język po prostu), wyzywa potomka i zakrzykuje chyba własne nieudane życie. Kocha tylko psa. I tylko w stosunku do czworonoga potrafi zmienić wyraz twarzy, słownictwo, ton głosu. Ma w końcu Matkę (świetna Anita Poddębniak), której chyba najbardziej zależy na Synu: prowadza na terapię, kontroluje pokój, interesuje się jego dziewczyną, ratuje w kacu, martwi się, że Syn za mało się uczy, znika z domu i ma 
do czynienia z narkotykami. W sumie tytułowego bicia nie ma rzeczywiście, ale ten dom pełen jest agresji, przemocy, poczucia zagrożenia. Przypuszczam, że Syn (zagrał go aktor, o którym na pewno jeszcze usłyszymy, Romuald Krężel, wówczas student łódzkiej Filmówki) właśnie dlatego przestał się odzywać do swojej rodziny. Nietypowy dialog, składający się z monologu Matki i milczenia Syna, paradoksalnie jest typowy dla wielu współczesnych rodzin. Niestety.

- Żadna ostoja, tylko ścierające się charaktery - mówi Witold Świętnicki, reżyser i  pomysłodawca filmu, znany szerszej publiczności z filmu „Golasy” z 2000 roku. – Może prawdą są słowa, które wypowiada w filmie Siostra, że wobec bliskich nie trzeba udawać, mamy pazury i wykorzystujemy je bezlitośnie. Z drugiej strony ten chłopak ma bardzo trzeźwy pogląd na życie, zauważając że świat dorosłych ma niewiele do zaofiarowania. Dlatego chce żyć ascetycznie (niepotrzebne mu meble), wszystko co ma i na czym mu zależy mieści się w jednym plecaku, „poddaje się” leczeniu, bo tak wygodniej, mimo wszystko zdaje maturę, bo pewnie zakłada, że to pozwoli mu wyprowadzić się z tego domu.

Film został zrealizowany przy współpracy z Akademickim Klubem Realizatorów Filmowych FOSA, sponsorowała go Politechnika Wrocławska, a inspirację do napisania scenariusza twórcy znaleźli w internecie – był to nietypowy blog. W Poznaniu w 2011 roku obraz zdobył nagrodę główną i nagrodę jury studenckiego na Festiwalu Wyścig Jaszczurów.

Z kolei książka Katarzyny Dyner, która powstała na podstawie filmu, składa się w większości z wywiadów z reżyserem, głównymi bohaterami, ekipą filmową, opisuje również działalność klubu FOSA i snuje refleksje na temat kultury studenckiej. Całość opatrzona jest zdjęciami z planu filmowego, tworząc swoiste fotostory.

- Jest w mojej książce na przykład wywiad z Anitą Poddębniak, która opowiada jak trudne aktorsko zadanie zostało przed nią postawione, gdy musiała mówić za dwoje. Za Matkę i za Syna, bo ten przecież tylko robił miny – zdradza autorka. – Czasami aż prosiła Syna, żeby coś jej podrzucił, zagrał nie tylko ciałem i mimiką. Nie dało się. 
Nie mógł.

 
Elżbieta Miśkowicz

Katarzyna Dyner „Powiedz prawdę, przecież cię nie biję”
Wrocław 2014,
Wydawnictwo Marina

https://www.traditionrolex.com/30