"Żeby germańskie plugastwo nie chowało się po domach"
2014-03-02  16:00
Pierwsze przesiedlenia ludności niemieckiej z terenów dzisiejszej zachodniej Polski zaczęły się jeszcze w czerwcu 1945 r., a więc przed konferencją poczdamską. Nakazał je naczelny dowódca Wojska Polskiego marsz. Michał Rola-Żymierski, a dowódca 2. Armii Wojska Polskiego gen. Karol Świerczewski zalecał nawet żołnierzom, że powinni z Niemcami "postępować tak jak oni postępowali z nami.
Wysiedlenia nazywane administracyjnymi, a więc organizowane już przez polskie samorządy w gminach, zaczęły się w drugiej połowie 1945 r., po spotkaniu Wielkiej Trójki. Wielu Niemców decydowało się wówczas także na dobrowolne opuszczenie tych ziem. Ale masowe wysiedlenia ruszyły dopiero zimą 1946 r. Ustalono, że przesiedlani będą kierowani najpierw do brytyjskiej strefy okupacyjnej, a następnie do radzieckiej. W lutym Brytyjczycy podpisali umowę o kryptonimie "Akcja jaskółka", zgodnie z którą deportacja czekała najpierw Niemców z okręgu gdańskiego, Pomorza Zachodniego i Dolnego Śląska. Według przyjętych norm dziennie nasz region miało opuszczać około czterech tysięcy dotychczasowych mieszkańców. Do 18 marca z Wrocławia wyjechało prawie 30 tys. osób, a z Kłodzka ponad 43 tys. Jednocześnie opuszczane mieszkania zajmowali osiedlający się tu Polacy. Nierzadkie były jednak i takie sytuacje, gdy w jednym domu tygodniami mieszkali razem jego niemieccy właściciele i polscy osadnicy, którym to miejsce przydzielono.
Ogółem w 1946 r. Dolny Śląsk opuściło ponad 1,1 mln osób, przy czym dużą część z tej liczby stanowiły osoby, które nie mieszkały tu przed wojną. Do wysiedlenia pozostało jeszcze około 250 tys. Niemców. Większość z nich wyjechała stąd w kolejnych trzech latach.
Materiał jest częścią cyklu: "Tożsamość Dolnoślązaka - Unia Wielu Kultur" Gazety Wyborczej Wrocław, ukazującego się w Magazynie z Dolnego Śląsku.
Materiał publikowany jest w ramach porozumienia zawartego pomiędzy Dolnośląską Kulturą i Sztuką i Gazetą Wyborczą we Wrocławiu.
Artykuł dostępny jest na stronie Gazety Wyborczej Wrocław: link.
----
Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław