Cały ten jazz…

2016-05-31  12:02

Jubileuszowa, X edycja festiwalu Jazz nad Odrą w Trzebnicy już za nami. Gmina Trzebnica tradycyjnie już włączyła się w organizację tego prestiżowego przedsięwzięcia. W przestrzeniach wyremontowanego, nowoczesnego budynku Gminnego Centrum Kultury zabrzmiał jazz z najwyższej, światowej półki.

 

Jubileuszowa, X edycja festiwalu Jazz nad Odrą w Trzebnicy już za nami. Gmina Trzebnica tradycyjnie już włączyła się w organizację tego prestiżowego przedsięwzięcia. W przestrzeniach wyremontowanego, nowoczesnego budynku Gminnego Centrum Kultury zabrzmiał jazz z najwyższej, światowej półki.

best replica watches watchestimes.cn

Rodzime funky

Uczta zaczęła się chwilę po godz. 19:00, kiedy to na scenie pojawił się energetyczny IM Fanki Tim, który skutecznie rozkołysał publiczność. Ten lokalny zespół powstał z inicjatywy pomysłodawcy Jazzu nad Odrą w Trzebnicy – Krzysztofa Nartowskiego, basisty formacji, oraz Przemka Orłowskiego, perkusisty. Muzycy zaprosili do współpracy przebojową wokalistkę Izę Możdżeń. Skład zespołu wykrystalizował się w 2014 roku, kiedy za instrumentami klawiszowymi zasiadł Andrzej Tymczyj, a gitarę chwycił Jarek Majewski. Trzebnicka publiczność dobrze zna klimat w jakim z dużą swobodą poruszają się IM Fanki Tim. Widać i słychać, że dobrze im ze sobą na scenie. Pokazują na przekór wszystkiemu, że można dobrze robić własną muzykę, a nie jedynie odgrzewać to, co już wszyscy znają. Muzycy zaprezentowali kilka utworów,  pochodzących zarówno z wydanego w 2014 roku krążka pt. „Krótki Film”, jak i przedpremierowe wykonania piosenek z nowej płyty, nad których nagraniem pracują w studiu. Warto w tym miejscu dodać, że IM Fanki Tim aktualnie walczy w półfinale Muzycznej Bitwy Radia Wrocław, po pokonaniu rzeszy zespołów z całego Dolnego Śląska. Warto trzymać za nich kciuki!

Podczas piątkowego koncertu z przyczyn zdrowotnych Przemka Orłowskiego zastąpił Michał Bednarz, znany z cięższego uderzenia w rockowej Trzynastej w Samo Południe. Ciekawe opowieści ubrane w energetyczne, melodyjne piosenki świetnie wprowadziły publiczność w to, co za chwilę miało zadziać się na scenie.
Jednak zanim przyszedł czas na występ gwiazdy wieczoru, melomanów czekała jeszcze jedna niespodzianka.

 

Podziękowania i otwarcie wystawy

Prowadzący całą imprezę Mateusz Stanisz, menadżer kultury, poprosił burmistrza Gminy Trzebnica Marka Długozimę o zabranie głosu. Z okazji okrągłego jubileuszu gospodarz miasta podziękował inicjatorowi tego wydarzenia, Krzysztofowi Nartowskiemu, za tak aktywną działalność na polu kultury w Trzebnicy. Nie chcąc być dłużnym, basista IM Fanki Tim wręczył burmistrzowi upominek: album wydany z okazji 50-lecia Jazzu nad Odrą autorstwa Bogusława Klimsy i Wojciecha Siwka.

Chwilę później nastąpiło uroczyste otwarcie wystawy malarstwa Krzysztofa Hejmeja zatytułowanej „Jazz na płótnie”. Poproszony do mikrofonu autor wystawy opowiedział o tym skąd wzięła się u niego pasja do malarstwa, wspominając również o umiłowaniu jazzu i perkusji. Artysta zaprosił widzów na swoją wystawę, którą można podziwiać do 29 sierpnia w sali im. Feliksa Mułki oraz Galerii Parter GCK.

 

Jazz na płótnie, neo-soul na scenie

Kiedy publiczność zwiedzała jeszcze wspaniałą wystawę Krzysztofa Hejmeja, zespół pianisty jazzowego Michała Wróblewskiego już szykował się do występu. Około godz. 20:30 na scenie pojawili się oni. Radiostatik, bo taką nazwę nosi projekt, jest nową definicją neo-soulu. Wraz z pierwszymi dźwiękami stało się jasne, że mamy do czynienia z czymś wyjątkowym. Z czymś, czego dawno w Trzebnicy nie słyszeliśmy.

Ta polsko-amerykańska fuzja to istna petarda. Powołany do życia przez Michała Wróblewskiego zespół tworzą młodzi, ale bardzo zdolni muzycy: Sebastian Kuchczyński (perkusja), Michał Kapczuk (bas) i Andrzej Gondek (gitara). Do tego dwóch amerykańskich wokalistów: AnDre Washington (ex All-4-One) oraz raper Raashan Ahmad, poleconych Michałowi przez wybitnego trębacza jazzowego Terence'a Blancharda, który zresztą gra gościnnie na mającej się ukazać w lipcu płycie. Autorem wszystkich kompozycji jest Michał Wróblewski. Są świetnie zaaranżowane, dopracowane w każdym detalu i na absolutnie najwyższym poziomie wykonawczym, o czym mogli przekonać się wszyscy, którzy odwiedzili Gminne Centrum Kultury 29 kwietnia. W trakcie koncertu Radiostatik przenieśli publiczność w zupełnie inny wymiar dźwięku. Całość była spójna dzięki narracji, choć kompozycje były bardzo zróżnicowane. Przesiąknięte nowoczesnym jazzem, rasowym funkiem, jak chociażby bardzo radiowy „Cherry Vodka” czy „Good Times”, z porządną dawką hip hopu (nie mogło być inaczej, skoro na pokładzie Radiostatik jest frontman kolektywu Crown City Rockers) przeplatanego świetnymi partiami wokalnymi AnDre Washingtona, czy okraszone sporą dawką progresywnego, jazz-rockowego brzmienia, szczególnie wyraźnego w utworze „Sunset”. To oniryczne arcydzieło, bo taka też jest koncepcja albumu, zamykał klamrą animowany film wyświetlany w trakcie koncertu. Niesamowite widowisko.

 

Jam session do rana

Może nie do białego rana, ale do późnych godzin nocnych trwał jam session w Art Kawiarni. Na scenie czekali przygotowani weterani polskiej sceny jazzowej z Wrocław Jazz Quartet: Zbigniew Lewandowski (perkusja), Janusz Konefał (gitara), Marek Markowski (piano) i Tomasz Wilczyński (kontrabas) oraz tłum spragnionych melomanów. Kwartet zagrał kilka pięknych standardów jazzowych, nagrodzanych gromkimi brawami, ale po chwili, jak na prawdziwe jam session przystało, na scenie zrobiło się małe zamieszanie. Ponownie pojawiła się Iza Możdżeń, która ze swoimi kolegami z zespołu wprowadziła do  trochę funky. Na deser zaś pojawili się zagraniczni goście wykonując m.in. „Isn't she lovely” Steviego Wondera oraz „Good Times” z własnego repertuaru. Historyczna chwila nastąpiła, kiedy Sebastiana Kuchczyńskiego zastąpił Zbigniew Lewandowski, dając niesamowity popis swoich umiejętności w towarzystwie Michała Wróblewskiego i Michała Kapczuka. Publiczność była zachwycona.


X edycja Jazzu nad Odrą w Trzebnicy bez wątpienia była wydarzeniem, które na długo zapamiętają jego uczestnicy. Z tego miejsca należą się raz jeszcze szczególne podziękowania dla Burmistrza Gminy Trzebnica Marka Długozimy za objęcie patronatem tego prestiżowego wydarzenia, Krzysztofa Nartowskiego, bez którego ten festiwal by się nie odbył oraz sponsorów, których pomoc jest nieoceniona: Austropol – Stefan Zelek, Hotel Trzebnica – Leszek Mroczkowski, PPHU Polytrade – Jan Domiszewski, Elmar – Łukasz Krzywicki, Jucha Beton, PSG Deweloper – Jerzy Skalski, Mardox – Dominik Wesołowski, Transport Drogowy FURA – Sebastian Matłok oraz wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do zorganizowania tego festiwalu.

 

Patrycja Król

 

Tekst ukazał się w numerze 9(95)/2016 Panoramy Trzebnickiej.

https://www.traditionrolex.com/30